Kategoria: Bez kategorii

Patronat

Relacja – dzień 5 i 6

POWRÓT DO DWÓCH DOMÓWSpływ się skończył, wróciliśmy do domów. Dwóch. Symbolicznie – do Złotorii i Torunia, gdzie oba spływy spięły się w całość, a my ponownie zostaliśmy przywitani jak starzy przyjaciele, oraz dziś do domów prawdziwych, gdzie we własnych głowach będziemy rozprawiać się ze swoimi przeżyciami, myślami, wspomnieniami. SPŁUKANYWczoraj z samego rana zostaliśmy ześluzowani na…
Czytaj dalej

Relacja – dzień 4

ROZŁĄKAStare przysłowie mówiące o tym, że nigdy nie wchodzi się do tej samej rzeki można rozumieć na wiele sposobów. Dla jednych to ostrzeżenie, dla mnie raczej informacja, że za każdym razem sytuacja jest inna. I tak też w praktyce to wygląda, znów okazuje się, że nie sposób pisać scenariuszy na każdy dzień, one piszą się…
Czytaj dalej

Relacja – dzień 3

POD TOPOLAMIKiedy tylko na jakimś spacerze ujrzę topole, zaraz usiłuje wmówić żonie, że to najpiękniejsze drzewa i najszlachetniejsze drewno. Jej odpowiedź jest zawsze taka sama: „chyba na trumny”. A tu taka niespodzianka: Płock, przystań, szpaler pięknych topoli nad brzegiem rzeki, a między nimi rozpięty mój hamak na tle zachodu słońca. CZAS NA ZWIEDZANIEPonieważ wzdłuż linii…
Czytaj dalej

Relacja – dzień 2

SALA ŚLUBÓWBycie relacjonującym podczas takiego spływu to dość niewdzięczna rola, wiąże się z pewnymi oczekiwaniami, którym chciałoby się sprostać, jednak często warunki aby coś napisać są trudne. Od kuchni wygląda to tak, że zazwyczaj po średnio przespanej nocy, należy obudzić się przed wszystkimi i wykorzystać chwilę spokoju, ewentualnie schować się w jakimś zacisznym kąciku. Aktualnie…
Czytaj dalej

Relacja – dzień 1

PRZYGODY PANA KLEKSAPierwszy dzień spływu pod doniosłym hasłem „dbajmyoh2o” zaczął się od nieoczekiwanej, aczkolwiek zapowiadanej przez niektórych wizyty Pana Kleksa. W następnej kolejności dołączali pozostali członkowie zespołu, ekipa techniczna przygotowująca oficjalne podpisanie deklaracji o ochronie wód, a na końcu oficjele do jej podpisania. Uroczystość się zakończyła, telewizja sfilmowała, zwodowaliśmy kajaki, a z wyżej wymienionych do…
Czytaj dalej

Relacja – dzień 0

O SUCHEJ STOPIEPóźnym, a nawet bardzo późnym popołudniem dotarliśmy do Otwocka. Część zespołu musiała pojawić się na miejscu dzień wcześniej, druga część dołączy za chwilę. Rozbiliśmy obóz u ujścia rzeki Świder – jej końcowy fragment właśnie przepływa sobie kilkanaście metrów od mojego poklejonego srebrną taśmą namiotu. SKOŃCZYĆ POD MOSTEMJak to na takich wyprawach bywa, wiele…
Czytaj dalej

Skip to content